30 kwietnia Samorząd Uczniowski zaprosił wszystkich uczniów gródeckiej szkoły do kreatywnego podjęcia kolejnego wyzwania – wymyślenia oryginalnego sposobu przyniesienia do szkoły podręczników, zeszytów i przyborów. Na ten dzień został ogłoszony Dzień bez plecaka.
Sam pomysł takiego dnia pojawił się Stanach Zjednoczonych, a idea tego dnia narodziła się w głowie Mongai Fankam, młodej aktywistki, która przy okazji podróży do Kamerunu zwróciła uwagę na trudności, z jakimi dla wielu afrykańskich dzieci wiążę się uczęszczanie do szkoły. Szczególnie w oczy rzucał się brak plecaków, na które nie było stać ich rodziców. W związku z tym wielu uczniów w Kamerunie podręczniki nosi we własnych rękach lub reklamówkach. Często muszą w ten sposób pokonywać wiele kilometrów. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Fankam zaproponowała, by w jej szkole zorganizować zbiórkę plecaków dla uczniów jednej z kameruńskich szkół. By zwrócić uwagę na ten problem, wpadła też na pomysł organizacji dnia bez plecaka. Amerykańskie dzieci miały tego dnia przyjść do szkoły z książkami niesionymi we własnych rękach lub prostych plastikowych torbach.
Istotą dnia bez plecaka w szkole polskiej stały się kreatywne i nieszablonowe pomysły na zastąpienie tego przedmiotu czymkolwiek. Inwencja uczniów nie zna granic. I tak Michał przywiózł książki w wózku dziecięcym, Alan w abażurze lampki nocnej, nie zabrakło różnych walizek, wiader plastikowych, stalowych i ocynkowanych, kuferków, skrzynek narzędziowych, pudełek, koszyków, przeróżnych toreb, poszewek na poduszki, pokrowców na wędki, a nawet rękawic bokserskich.
Na brak pomysłowości nie można było narzekać. Szkoda tylko, że nie wszyscy uczniowie włączyli się do zabawy.